Krajowy Fundusz na rzecz Dzieci

[patka]

Lepiej późno niż wcale ;P

[Rzepa]

Trza by było sprowadzić tu atrama

[atram]

Dzięki, ale sama się sprowadziłam
Marta Drozdek, z Jaworzna
Drugi rok w funduszu (mam nadzieje, że nie ostatni!!)
Obecnie wybieram się do I liceum

[Rzepa]

A tam sama-sprowadziłyśmy Cię telepatycznie

[patka]

Telepatycznie? Nie wiedziałam, że tak potrafię...

[Kasia]

A kto ci każe wiedzieć? Grunt, że się udało

[patka]

Wychodzi na to, że Wy wiecie o mnie więcej niż ja...

[Ed]

Na tym forum jako Ed.
Chyba nie muszę się przedstawiać.
Wieloletni kombatant KFnRD.
Zainteresowania, głównie zoologia.
Orędownik stworzenia koła narodowo-socjalistycznego jako przeciwwagi dla marksistowsko-komunistycznych bujd.

[Qnegunda]

[Fork]

[Ed]

fajnie myślałem, że przynajmniej tutaj częściowo zostanę anonimowy, ale chyba powinniście się domyślać o kogo chodzi. W końcu jako jedna z nielicznych osób w Funduszu zajmuję się zoologią. Pewnego typu problematyką, będącą częścią moich zainteresowań, chyba zajmuję się tylko ja.
Co do moich zainteresowań to wygląda to stosunkowo skromnie obok tego co tutaj ludzie wypisują

[Tweenk]

Ja jestem Tweenk, inaczej Krzysiek Kosiński. Prowadzę nielegalną stronę [link widoczny dla zalogowanych] (chociaż ostatnio niewiele się udzielam). Interesuję się przede wszystkim chemią (m. in. synteza organiczna). Do tego nieco informatyką - programuję trochę w C++ (Win32 API, Allegro), PHP itp. Poza ścisłymi przedmiotami interesuję się japońskim oraz zbieram klocki Lego (głównie Technic). Zamierzam iść na MISMaP na UW (chemia + informatyka). To tyle jeśli chodzi o zainteresowania. Poza tym dużo się obijam i nie mam ogromnych ambicji.

PS Ed = Edwin, jeśli nie znasz Edwina, to niestety nie mogę ci pomóc
PS 2 Ed, twoje nadzieje są płonne, ludzie twojego pokroju rzadko pozostają anonimowi, a już szczególnie nie w naszym środowisku (to tak jakbyś chciał pozostać anonimowy na spotkaniu rodzinnym)

[Ed]

Czego mnie musiałeś ujawnić? Jaki był tego cel? Myślałem, że przynajmniej w jednym miejscu będę anonimowy.
Poza tym w młodszym Funduszu nikt mnie prawie nie zna. Jestem tam co najwyżej jakąś martwą legendą, której za bardzo do konkretnej osoby nie można przyporządkować. Niektórzy się dowiedzieli o moim istnieniu dopiero podczas wykładu o owadach społecznych.

[Tweenk]

[Ed]

Poza tym zależy mi anonimowiści z następujących powodów:
1. Po jakie licho każdy w Funduszu mnie musi znać?
2. Po jakie licho muszą się ludzie zwalać na moje odczyty?
3. Po jakie licho mam być sławny w Funduszu?
Poza tym, że wszyscy Cie znają, a Ty nikogo, to jest chora sytuacja. Jest to również uciążliwe i kłopotliwe. A jak widzisz jak zwala sie 60 luda na odczyt, to co myślisz? Dla mnie przyszli nie na odczyt tylko na kabaret. Czasem mam ochotę powiedzieć: "Wynocha, nie ma żadnego odczytu, a jeśli jest odczyt to dla kilku osób zainteresowanych, a nie dla tych, którzy przyszli na dobrą komedię!".
Znalazły się tutaj osoby, które mnie znają, traktują mnie jak jakieś wielkie dziwadło, o którym można opowiadać każdej napotkanej osobie. Ja oczywiście nie rozumię tej sytuacji - nie wiem, może jestem jakimś mamutem, nosorożcem włochatym, dinozaurem... Ja jakoś o ich wpadkach nigdzie nie opowiadam, ale oni muszą rozpuścić plotkę o każdym moim kiwnięciu palcem. Przyszedł do mnie mail z obozu w Tczewie, w którym poznałem jakieś swoje alter ego.
Staram się jak mogę unikać rozgłosu. Może dla tych ludzi jestem dziwny z racji zainteresowań - chętnie by mnie wypchali i postawili w gabinecie osobliwości - ale dlaczego do diaska pół Funduszu ma wiedzieć o moich poczynaniach!!