|
Krajowy Fundusz na rzecz Dzieci Nieoficjalne forum uczestników programu KFnrD
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kasia
Dołączył: 27 Kwi 2006
Posty: 265
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Wto 22:43, 22 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Klamki?! Patka, wypluj to słowo!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
patka
Dołączył: 22 Kwi 2006
Posty: 399
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Pęzino
|
Wysłany: Śro 14:18, 23 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Ale nie takie do drzwi... Takie inne - ludzkie klamki...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kasia
Dołączył: 27 Kwi 2006
Posty: 265
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Śro 15:01, 23 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Wiem, że takie ludzkie. Ale słowo i tak jest okropne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
coma
Gość
|
Wysłany: Nie 15:17, 27 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
o przepraszam! procz ludzi, parapetow, taboretow i funduszowcow sa jeszcze klamki!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kasia
Dołączył: 27 Kwi 2006
Posty: 265
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Nie 18:26, 27 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Ale czy można te istoty aż tak obrażać nazywając klamkami?!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
patka
Dołączył: 22 Kwi 2006
Posty: 399
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Pęzino
|
Wysłany: Nie 18:45, 27 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Patrząc na to z tego punktu widzenia, to CHYBA nie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ed
Dołączył: 21 Wrz 2006
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: największa wieś w Polsce (100 kilosów od Obory):)
|
Wysłany: Wto 16:42, 26 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
A jak Wam idą sprawozdania??
Ja już pisze ostatnie (w przyszłym roku matura i przejście na drugą stronę mocy). Ponieważ to jest ostatnie sprawozdanie, trzeba zadbać o to, aby recenzenci mieli we wrześniu czerwone gały. Powinni być potem przez tydzień niedysponowani psychofizycznie. Taki im wykręcę na odchodne numer. Przez szereg lat sobie ze mnie robili jaja, to teraz role się odwróciły. Przyszła pora na krwawą zemstę pułkownika...
Z drugiej strony, nie wiem, czy to przeżyje drukarka i ile będę musiał wybulić na poczcie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Utis the White
Dołączył: 20 Cze 2007
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Biłgoraj
|
Wysłany: Wto 18:17, 26 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Mi się strasznie nie chce... nawet jeszcze za bardzo o sprawozdaniu nie myślę. To będzie pikuś w porównaiu do tego, co robię teraz.
Ciekawe, czy się do piątku wyrobię...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lemaszesz_Ason
Dołączył: 22 Kwi 2006
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Pilica/Piwnica
|
Wysłany: Czw 21:58, 28 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
hehe
Pozdrowienia dla drukarki Ed!
No, ja mam swoje skończone. Własnie je sprawdzam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Karina
Dołączył: 14 Lis 2006
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Otwock
|
Wysłany: Sob 16:00, 30 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Ed napisał: | Ja już pisze ostatnie (w przyszłym roku matura i przejście na drugą stronę mocy). Ponieważ to jest ostatnie sprawozdanie, trzeba zadbać o to, aby recenzenci mieli we wrześniu czerwone gały. Powinni być potem przez tydzień niedysponowani psychofizycznie. Taki im wykręcę na odchodne numer. Przez szereg lat sobie ze mnie robili jaja, to teraz role się odwróciły. Przyszła pora na krwawą zemstę pułkownika...
Z drugiej strony, nie wiem, czy to przeżyje drukarka i ile będę musiał wybulić na poczcie |
Ed, litości nad ludźmi! Nad recenzentami - Ty też w przyszłości będziesz profem więc postaw się w ich sytuacji, nad rodzicami - tusz do drukarki drogi, poczta podobnie.
Za takie numery to nie będziesz w 2007/08 "S", ani tuturem w latach późniejszych - przemyśl to
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ed
Dołączył: 21 Wrz 2006
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: największa wieś w Polsce (100 kilosów od Obory):)
|
Wysłany: Sob 16:48, 30 Cze 2007 Temat postu: O przyczynach zemsty pułkownika |
|
|
Jak Bóg Kubie, tak Fidel Bogu.
A dlaczego mam się nad nimi litować? Przez wiele lat sobie robili ze mnie jaja, to czas na porządną ripostę. Łba mi za to nikt nie ukręci. Za tego stypendystę z litości do tej pory czuję dyshonor. Mogliby napisać: "Stary, jesteś beznadziejny, zapomnij o takich rzeczach". Uszanowałbym to. Powiedziałbym: "No dobra, trudno się mówi". A tutaj mieliśmy fortel uwłaczający ludzkiej godności. Wyznaję zasadę: "albo praca, albo g****". Co mam więc czuć, jeżeli otrzymałem tak wysokie wyróżnienie z litości, jak nie dyshonor. Czasem myślę, że to S to mi się tak przysłużyło, jak psu na budę. Szczyt możliwości w moim przypadku stanowi załatwienie sobie stażu badawczego. W tym roku wystąpiły problemy, bo rzekomo "źle się zachowywałem na obozie..." A jakoś ludzie gorsze rzeczy robili i problemów nul.
Poza tym oni nie powinni mnie denerwować tekstami, że zajmuję się czymś gorszym, że jestem gorszy od kogoś, komu pozwolono zrobić krótki kurs w 2 LO. Wtedy uważam, że powinienem udowodnić, że wcale nie jestem gorszy . Jeżeli jestem postrzegany jako osoba ułomna intelektualnie, to chyba powinienem chyba dążyć do zmiany tego wizerunku, a nie siedzieć z założonymi rękoma.
No i dlaczego mam nie być stachanowcem? Tytani pracy są z reguły tytanami jakiejś dziedziny nauki. Przykłady. Thomas Starzl. Facet ma ponad 2000 publikacji i nie pamiętam, ile cytowań. Benedykt Dybowski. Ponad 1200 prac. Leonard Euler - koło 1000 prac. No długo by jeszcze wymieniać. Z reguły porządni naukowcy dużo publikują, a marni niewiele. Chyba mam prawo do publikacji wyników własnej rocznej pracy. Jeżeli tego trochę jest i przedstawia to jakąś wartość, to powinno bardzo dobrze świadczyć. Również na przyszłość. Bo tutorem nie zostaną jakieś ciepłe kluchy a la Rafał M., a facet z jajami, prawdziwy bojownik i prawdziwy intelektualista. A nie lizus, ichneumonid żerujący jeszcze na Funduszu, mimo zakończenia formalnej kariery w nim.
PS. Jeżeli za najlepsze sprawozdanie w mojej historii, zostanę zdegradowany, powinienem się chyba uważać za męczennika. Będzie to świadczyć również o lenistwie i moralnej degrengoladzie naszych recenzentów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Qnegunda
Dołączył: 09 Maj 2006
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 22:36, 03 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Ja swoje dzisiaj skończyłam. Jutro będę dopracowywać, ale generalnie to co miałam do napisania, to napisałam. Sprawozdanie jest objętościowo, delikatnie mówiąc, skromne, ale szczerze powiedziawszy - nic mnie to nie obchodzi . Porównując z poprzednimi sprawozdaniami - dłuższymi nieraz znacznie - chyba jednak nie mam się czego bać. A może...?
Cóż, zobaczy się w październiku. Szczęście, że mam te swoje dwa odczyty na piśmie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ed
Dołączył: 21 Wrz 2006
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: największa wieś w Polsce (100 kilosów od Obory):)
|
Wysłany: Śro 19:22, 12 Wrz 2007 Temat postu: Biomolekularni szowiniści - won! |
|
|
Jako zoolog zaczynam się obawiać o swoją skórę. Recenzenci z naszej dziedziny to biomolekularni szowiniści. A skąd to wiem! Otóż na Świdrze pierwszego dnia zwaliła się do nas do pokoju osoba, która wielbiła jedną recenzentkę. Normalnie tak jak Towdy Księciunia . Akurat była dyskusja o naukach biologicznych, no taka podchodząca bardziej pod filozofię nauki niż rzeczywiste rozważanie problemów. Stwierdziłem, że idealny jest podział na przyrodniczą i nieprzyrodniczą.
- Znam bardziej funkcjonalny podział - usłyszałem od tego osobnika
- Jaki? - zapytałem się, nie kryjąc ciekawości.
- Bo profesor B... dzieli biologię na przyrodniczą i naukową - odpowiedziała - I to jest prawda.
Mnie jako zoologa oczywiście krew zalała. Okazało się, że jestem kimś gorszym od całej ferajny ludzi uprawiających biologię "naukową". Ta osoba traktowała wszystkie słowa swojego protektora jako prawdę objawioną. Powinna siąść i napisać Biblię wg profesor B..... Cytowała go normalnie jak apostołowie słowa Jezusa, z identyczną gorliwością.
Swoim skromnym zdaniem śmiem twierdzić, że ta biologia przyrodnicza jest bardziej naukowa niż ta biologia naukowa według tego kretyńskiego podziału. Zwłaszcza, jeżeli chodzi o procedury. To przyrodnicy używają różnych technik modelowania złożonych procesów. Poza tym badane przez nas układy są znacznie bardziej złożone niż martwe kupy atomów. Trzeba korzystać z różnych metod, aby je dokładnie zrozumieć. Nie można być takim superspecjalistą, jak w przypadku biologów molekularnych, bo się nic nie zrobi. Przykład stanowi chociażby etologia. To jest prawdziwa nauka holistyczna. Czasem trzeba rozumować z punktu widzenia endokrynologii czy neurofizjologii, a czasem z punktu widzenia ekologii i biologii ewolucyjnej. Konrad Lorenz, jeden ze stwórców etologii, uważał, że siłą rzeczy będzie balansować między fizjologią a ekologią. I miał rację.
Z drugiej strony, czy ten recenzent nie ma krztyny wstydu? Gdyby miał najwięcej publikacji na całym wydziale, to mógłby sobie gadać takie androny. Co najciekawsze, najwięcej ma przyrodnik, w dodatku trzy w "Nature". A ten profesor. Ma trzy razy mniej niż ów przyrodnik. I jeszcze molekularny, co sobie może teoretycznie dwadzieścia rocznie publikować. No i kto jest lepszym naukowcem tutaj? Kto jest częściej cytowany? Brak pokory, wstydu i megalomania. Osobnik będący jej ogrem ma od kogo się uczyć bycia stereotypowym biologiem molekularnym. Jest bardzo pojętnym uczniem. I ktoś taki ma czelność wypowiadania się, co jest nauką, a co ją nie jest, jak sam w swojej dziedzinie należy do interioru!!
Ciekawe, czy ci tzw. recenzenci mieli czerwone gały, czytając moje sprawozdanie. Co, dowaliłem wam, molekularni szowiniści! Nawet, jeżeli mnie zlikwidowaliście, odniosłem moralne zwycięstwo!
Cytat: | Jeżeli za najlepsze sprawozdanie w mojej historii, zostanę zdegradowany, powinienem się chyba uważać za męczennika. Będzie to świadczyć również o lenistwie i moralnej degrengoladzie naszych recenzentów. |
Sami powinniście widzieć...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Qnegunda
Dołączył: 09 Maj 2006
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 21:55, 16 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Wczoraj dostałam powiadomienie. Jest dobrze, nawet bardzo dobrze. Lista zajęć wygląda naprawdę imponująco - jednak warto jest być w trzeciej klasie!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|