Kostek
Dołączył: 01 Mar 2008
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lubin
|
Wysłany: Pon 9:45, 23 Sie 2010 Temat postu: Piosenka Tutorów |
|
|
Cytat: | (wstęp)
Można zamknąć człeka przed żywnością,
lub przez tydzień mu zabraniać snu,
lecz najtrudniej z fałszywą przykrością,
skórkę od banana rzucić mu.
Mordować w taką noc - to grzech.
A już szczególnie tak,
żyrandol wiele ma tych cech,
co ich bananom brak.
Nie wieszać potem w dzień - to grzech,
gdy trzech katanich brak.
Są za to dwie ósemki trefl,
a poszlak ciągle brak (a niech to szlag!).
Gdy nic nie wiemy już,
to ważne jest doświadczenie,
bo pewnie ten wbił nóż,
kto w mafii jest siódmy raz (kolejny raz).
Nie wieszać potem w dzień - to grzech,
gdy trzech katanich brak.
Są za to dwie ósemki trefl,
a poszlak ciągle brak (a niech to szlag!).
Można ze sto razy dostać asa
i niewinną minę stroić wciąż,
i chociaż maniery pierwsza klasa,
w Jasia głowie już się lęgnie wąż.
Nie kąsać w taką noc - to grzech,
gdy masz pomysłów w bród,
czy szczęście wielkie to, czy pech,
znów podjąć taki trud.
Nie kąsać w taką noc - to grzech,
nie wydaj tylko się!
Gdy pot na lica ci uderza
proboszcz zgłosi cię (utłucze cię).
Można przespać zajęcia i mafię,
chociaż w mafii lepiej nie spać w dzień,
będąc w mafii nocą spać już nie potrafię,
czy mnie zdoła uśpić odczyt ten?
Spać na odczycie znów - to grzech,
notujmy póki czas!
Zawsze nas może spotkać pech,
że odpytają grzech.
Spać na odczycie znów - to grzech,
ach, śpijmy póki czas!
Bo już przespany dzień,
nie wróci przecież drugi raz (ni trzeci raz).
Czy pięć, czy dziesięć minut,
mówić to obojętne,
przyjemnie słuchać się
gdy mówca popatrzy w nas (no chociaż raz).
Spać na odczycie znów - to grzech,
ach, śpijmy póki czas!
Bo już przespany dzień,
nie wróci przecież drugi raz (ni trzeci raz).
Można wieści nadawać Enigmą,
lecz czy prowadzący pozna klucz?
Starczy, że Monisi oczka migną,
a już męski gęsto pada trup.
Flirtować w taką noc - to grzech,
a już szczególnie tak,
gdy na ramieniu panów trzech,
a wśród nich jeden brat.
Flirtować w taką noc - to grzech,
kodujmy póki czas!
w zaszyfrowany sposób
może szczęście minie nas (ominie nas).
Jeżeli trafi cię,
głęboko ci spojrzy w oczy,
zakręci loki,
a potem cicho uśmierci się (i zrobi ble...)
Flirtować w taką noc - to grzech,
kodujmy póki czas!
w zaszyfrowany sposób
może szczęście minie nas (ominie nas).
Ponoć konie mądre są jak ludzie,
Weronika stale twierdzi tak,
pewien Olsen uczestniczył w cudzie,
który tu wykazał jakiś brak.
Nie stukać w taką noc to grzech,
kopyta każdy ma!
Gdy proszę dodaj pięć do trzech,
nie odpowiadaj dwa (albo sto dwa).
Nie stukać w taką noc to grzech,
choć wszyscy tego chcą,
nie umiesz liczyć nawet, lecz
wciąż chwalą mądrość twą.
Można zdrowie stracić przy stole,
gdy się nie je sałat i zup,
teraz ciebie mięsko zadowoli,
lecz swojemu ciału kopiesz grób.
Nie jadać warzyw dziś to grzech,
rozsądek trzeba mieć.
Zdrowotnych nie posiada cech,
z paczuszki byle śmieć.
Nie jadać warzyw dziś to grzech,
zjedz zupę póki czas!
Bo od witamin prędsza myśl
i w głowach lepszy dar (najlepszy dar).
A wskutek diety tej,
wieczorem można być sennym.
Bo mafia chyba nie najgorzej
odżywia się (warzywa je).
Nie jadać warzyw dziś to grzech,
zjedz zupę póki czas!
Bo od witamin prędsza myśl
i w głowach lepszy dar (najlepszy dar).
Można zaplanować centymetry,
lecz pytanie co chce czynić się?
Czy matematyczny stworzyć Tetris,
czy dziwnym sposobem wsławić się?
Logikę mocną mieć to grzech,
gdy zbytnio ufasz jej,
faraon w mieście wzbudza śmiech,
lecz frakcji szkodzi twej.
Logikę słabszą mieć - też grzech,
rozkmina może paść!
Gdy uzasadnisz tezę źle,
to możesz z konia spaść (boleśnie spaść).
Można wdzięku stracić z łakomstwa,
gdy dostępu broni się do dań.
Juliusz Cezar nie miał potomstwa,
ale z życia umiał złożyć dań.
Na mięso rzucać się to grzech,
gdy damą strawy brak,
zarobisz serię czarnych krech,
przyjęcia psując smak.
Na pieczeń rzucać się to grzech,
podajmy póki czas.
Niegrzeczność wejdzie w krew,
a ty półmisek damie dasz (no chyba dasz).
Surowe punkty są,
i wyjście na plus niełatwe,
lecz biorąc chleb z twych rąk,
doceni ktoś może cię (doceni cię).
Na pieczeń rzucać się to grzech,
podajmy póki czas.
Niegrzeczność wejdzie w krew,
a ty półmisek damie dasz (no chyba dasz).
Można w życiu uciec przed kąpielą,
mydłu odpowiedzieć twarde nie,
lecz mafiozi sprzątnąć się ośmielą,
kiedy do nich dotrą wonie złe.
Nie myć się w taką noc - to grzech.
Zamknięte łaźni drzwi,
ze środka słychać wrzask i śmiech,
niestety to nie my.
Nie myć się w taką noc - to grzech.
Kąpmy się póki czas,
gdy mafia ujrzy mokry włos,
to wnet oszczędzi nas (oszczędzi nas).
Niech nawet zatka się
najlepsza nasza łazienka,
Kretem najlepiej wszak
brud cały się zmyje z ciał.
Nie myć się w taką noc - to grzech.
Kąpmy się póki czas,
gdy mafia ujrzy mokry włos,
to wnet oszczędzi nas (oszczędzi nas).
Pyta Tomek: "Prusy, co to za marka?"
Burza mózgów nie wychodzi wszak,
wreszcie pada nazwisko Bismarcka,
więc można rzec "nie, to nie tak!"
Z Bałtami mylić go to grzech,
ofiarą będzie kat,
gdy dziewiętnasty dodać wiek,
padniemy w gąszczu dat.
Z Bałtami mylić coś to grzech,
wymarli przecież już
i tylko z kilku książek
straszą swymi: (e i u) (o, e i u).
Wszakli czy mięsa brak,
to w sumie rzecz obojętna,
bo jak bez cukru tak,
Krzyżakom tu nie dać się (nie nudzić się).
Z Bałtami mylić coś to grzech,
wymarli przecież już
i tylko z kilku książek
straszą swymi: (e i u) (o, e i u).
Kiedy król angielski woła konia,
i królestwo całe oddać miał,
dramat ten Aliny nie przekonał,
włócznią mógł potrząsać ten kto chciał.
Nie wątpić w taką noc to grzech,
czy Shakespeare sobą jest,
kto znajdzie dowód cudzych cech,
Hoffmana pozna gest.
Nie wątpić w taką noc to grzech,
czy Shakespeare musiał żyć,
to w końcu lepsze nie być,
czy też może jednak być (o, jednak być).
Można z gór wyjechać raz na zawsze,
gdy z alergią ktoś na osy wlazł.
Dla niektórych nieba są łaskawsze,
szczęścia popróbują drugi raz.
Swą postać zmieniać tak, to grzech,
bo nie wiadomo już,
czy później bardziej puchnie wszerz,
czy może jednak wzdłuż.
Swą działkę zmieniać tak, to grzech,
bo nie wiadomo już,
czy lepiej badaj jakiś mech,
czy wielomiany mnóż (a potem złóż).
A gdyby nie ten wiek,
to jeszcze historia nęci,
bo w końcu któż to wie,
czym za rok zajmiemy się (oj nie, oj nie).
Swą działkę zmieniać tak, to grzech,
bo nie wiadomo już,
czy lepiej badaj jakiś mech,
czy wielomiany mnóż (a potem złóż).
|
|
|